Jeśli po tym wstępie wiecie już, co mam na myśli, pewnie nosicie w sobie gen dowcipu :-) i już od jakiegoś czasu zastanawiacie się, o jakie nowe numery wzbogacić tegoroczny występ przewidziany na pierwszego kwietnia. :-) Jeśli zbieracie śmieszne gadżety, z pomocą których wprowadzicie w życie swoje najbardziej wymyślne żarty, spójrzcie, co mam wam do zaproponowania…
Niepozornie i uroczo wyglądająca, mięciutka w dotyku, w kilku wzorach i kolorach – pierdzące zwierzaki to poduszki, które sprawią, że wszystkim będzie do śmiechu. :-) Pod warunkiem, że macie do siebie dystans. Nawet jeśli czasem głupie żarty wyprowadzają Was z równowagi, mam dla Was dobrą radę, w tym dniu musicie się mocno trzymać i wybaczyć Waszym wesołym ciemiężycielom – w końcu to Prima Aprilis! :-) Powiem nawet więcej, odpłaćcie się pięknym za nadobne – satysfakcja gwarantowana. Ale do rzeczy. Wybierać możecie spośród pięciu wersji bajkowych, kolorowych zwierzątek, na których każdy będzie chciał wygodnie się rozsiąść, a o to przecież w tym chodzi! :-) Dźwięk śmiesznego pierdnięcia uzależniony jest od modelu, który się wybierze. Jest więc biała krowa, szary słoń, różowa świnka, niebieski hipopotam i pomarańczowy tygrys. Jesteście ciekawi, jaki dźwięk wydaje z siebie ten uroczy hipcio? :-) Wiecie, co trzeba zrobić. :-)
Wyobrażacie sobie minę Waszego szefa lub nauczycielki, kiedy siada na swoim fotelu i rozlega się komiczny dźwięk, który sprawia, że mury zaczynają się trząść od śmiechu zebranych? :-) Nie? To lepiej spróbujcie puścić wodze fantazji, bo w czyn lepiej tego nie wprowadzajcie. :-) Tak na wszelki wypadek, by się nie okazało, że ktoś Wam podłoży świnię, kiedy rozpoczną się poszukiwania autora tego żartu... Całe szczęście Prima Aprilis jest w niedzielę. :-)