poniedziałek, 12 grudnia 2011

My jesteśmy mole książkowe

Lubicie czytać książki? Ja bardzo lubię! Wręcz pożeram wszystko, co wpadnie mi w ręce. Szczególnie jednak gustuję w fantastyce, bo tam jest tyyyyyyle gadżetów: roboty, nowoczesne komputery, technologie, o którym nie śniło się nawet filozofom… Po prostu czaaad! :-)

Kiedy siadam do lektury, zupełnie zatapiam się w swoim fantastycznym, książkowym świecie… Zapominam jeść, pić – jestem jak w transie. Pod warunkiem rzecz jasna, że książka jest tego warta. :-) Kiedy zobaczycie więc przygarbioną, potarganą, jakby nieobecną postać, to wiedzcie, że MrJoy czyta… :-) :-) :-) i nie wolno mu przeszkadzać - potwornie tego nie lubię...

Wszystkie dodatkowe czynności już zminimalizowałem. Nawet nie mieszam napoju w kubku. Poważnie! :-) Mam od tego specjalne gadżety, które są na każde zawołanie. No może na kliknięcie. Kubek ten ma na rączce zamieszczony przycisk, którego wciśnięcie uruchamia małe mieszadełko, które znajduje się w środku. Jedyne, co muszę zrobić sam, to nałożyć na kubek nakładkę, by podczas procesu mieszania nie uronić ani kropelki. Dodatkowo chroni ona zawartość kubka przed zbyt szybkim wychłodzeniem. Prawda, że ekstra? :-) Teraz już nie muszę się martwić tym, że się zaczytam. Dobrze zmieszany, ciepły napój będzie na mnie czekał… :-) To lubię! :-) A Wy? :-)

Niektórzy twierdzą, że samomieszający kubek jest dla prawdziwych wygodnickich. Hmm, no może... Ja jednak wolę określenie, „dla prawdziwego gadżetomaniaka”. :-) No i oczywiście dla wszystkich moli książkowych. :-)

Korzystając z okazji przypominam Wam, że jutro tj. 13 grudnia świętujemy Dzień Księgarza. Jeśli macie jakiegoś zaprzyjaźnionego pana w księgarni, który zawsze podsuwa Wam co ciekawsze książki, może podarujecie mu za tę pomoc kubek? :-) Oczywiście samomieszający. :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz