piątek, 9 grudnia 2011

Czasem trzeba się nieźle napocić

Mikołajki i po Mikołajkach, a słodycze ktoś zjeść musi. :-) Nie, żeby mi przeszkadzała otrzymana ilość – czasem umiem zachować umiar w jedzeniu, ale czasem to takie trudne... Gdyby jednak problem z odmówieniem sobie słodkiego cukiereczka narastał – znalazłem genialne rozwiązanie!

Poławiacz słodyczy to przecudnej urody gadżet, który pomoże każdemu Łasuchowi w zachowaniu odpowiedniej formy. Trzeba się bowiem nieźle napocić, by dostać się do słodkości. :-) Ale w tym właściwie cała frajda. Można bowiem urządzać zawody, kto wyciągnie cukierka w najkrótszym czasie. :-) Wystarczy tylko zamontować baterie, zapełnić urządzenie słodyczami i oddać się emocjonującym rozgrywkom. A żeby nie było tak prosto i żeby nie każdy mógł dobrać się do ukrytych w bębnie maszyny słodkich skarbów, aby uruchomić zabawkę, trzeba ją najpierw „nakarmić” specjalnym pieniążkiem. Bez obaw, nie będziecie musieli poszukiwać unikatowych monet – ich zestaw jest już dołączony. Jest jeszcze jedna zaleta - można poprosić kogoś o to, by wspierał naszą silną wolę i pod żadnym pozorem nie udostępniał nam żetonów częściej niż raz w tygodniu, oczywiście jeśli w poławianiu i jedzeniu słodyczy osiągniemy już mistrzostwo. :-)

Maszyna losująca słodycze to wspaniały pomysł na prezent dla każdego, bez względu na płeć czy wiek. To także świetne urozmaicenie każdej imprezy, nie tylko kinderbalu. :-) Musicie sprawdzić ten gadżet! :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz