wtorek, 8 maja 2012

Gdy muzyka w duszy gra


Jesteś na eleganckim spotkaniu z przyjaciółmi? Na rodzinnej imprezie? Może codziennie musisz wbijać się w garnitur, kiedy biegniesz do pracy? Gdziekolwiek i z kimkolwiek jesteś, cokolwiek robisz, pokaż, że w Twoich żyłach zamiast krwi płynie ukochana muzyka, która jak zwykłym śmiertelnikom powietrze, Tobie potrzebna jest do życia. I basta! :-)

Muzyczną duszę pokazać można nie tylko poprzez zapuszczenie wąsów, brody, założenie dżinsów i snucie się przez miasto z gitarą. Od dzisiaj o romansie z muzyką świadczyć może również muzyczny krawat. :-)




Muzyczny krawat to idealny pomysł na prezent nie tylko dla melomana. Myślę, że można go przebiegle podarować komuś, kto stroni od eleganckich koszul i nosi się tylko w koszulkach polo i innych t-shirtach – chłopakowi, bratu, tacie, wujkowi. :-) Z takim krawatem już nigdy nie trzeba będzie ich namawiać do ubrania garnituru. :-) A o to też przecież chodzi – by było elegancko, radośnie i przede wszystkim nie nudno.

Wystarczy wcisnąć guzik ON i można już rozpoczynać karierę wirtuoza pianina. :-) Na tym krawacie wprawdzie muzycznie poszaleć się nie da, bo gadżet jest tak skonstruowany, że potrafi zagrać jedynie osiem dźwięków, ale powiedzcie, widzieliście kiedyś taki, na którym można zagrać chociaż jeden? No właśnie. :-) Ja też nie. Ten więc ten jest swoistym ewenementem. Musicie go mieć! :-) Klawiatura pianina w charakterze wzoru to jednak nie wszystko. Ten krawat zamiast swoistego węzła ma głośniczek, z którego wydobywają się miłe dla ucha nuty… Pod warunkiem, że trochę poćwiczycie. :-)

Kto wie, może któregoś pięknego dnia, w poczekalni u fryzjera, powstanie jakiś mega przebój? :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz