poniedziałek, 9 stycznia 2012

Jestem eco - jestem cool

Człowiek to jednak ma ekspansywną naturę… Wszędzie, gdzie tylko nie postawi nogi, zaraz wszystko sobie podporządkowuje. Mam wrażenie, że samonapędzająca się machina ruszyła i nie sposób jej zatrzymać. Jestem jednak przekonany, że można ją spowolnić i żyć bardziej eko.

Tak, tak – zachęcam do używania toreb wielorazowego użytku, segregowania śmieci (z nich też czasem mogą powstać ciekawe gadżety :-)) oraz do oszczędzania wody i prądu. W tym ostatnim może Wam pomóc mój najnowszy wynalazekekologiczny przycisk. I wcale nie mam na myśli włącznika światła. :-) Gadżet ten wyciska oszczędności z komputera. Ha! Kto by pomyślał! :-) Tyle czasu spędzamy codziennie wpatrując się w ekran – czy to w domu czy w pracy, czasem zdarza się nam – jak to zwykle bywa – odejść od komputera dosłownie „na momencik”, który koniec końców okazuje się kwadransem. A ta „chwilka” może bardzo dużo znaczyć dla środowiska…

Wystarczy podłączyć przycisk do komputera za pomocą wtyczki USB i wcisnąć guzik za każdym razem, kiedy „na momencik” będzie odchodziło się od komputera. Tym samym sprzęt dostanie polecenie, by przejść w tryb ekologiczny, podczas którego zużycie energii zmniejszy do absolutnego minimum tj. 1,8 Vat. Proste? Proste, a ile pożytku! :-) Wszelkie czynności można przywrócić znów wciskając ekologiczny przycisk. Co ważniejsze przejście z trybu normalnego z uśpionego trwa momencik. :-)

Ciekawa jest również opcja mierzenia jednostek dwutlenku węgla, jaką udało się zaoszczędzić podczas trybu ekologicznego! Prawda, że fajne? :-) Można bić własne rekordy! :-)

Tych, którzy potrzebują innych argumentów do tego, by przejść na tryb ekologiczny, spieszę poinformować, że podczas normalnego użytkowania przycisku w okresie rocznym można zaoszczędzić nawet 300 zł! Niebagatelna sumka, prawda? Ja bym ją przeznaczył na jakiś wypasiony gadżet… A Wy? :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz