środa, 4 stycznia 2012

Jak karnawał to karnawał!

Lubicie się dobrze bawić? Myślę, że nie ma osoby, która odpowiedziałaby na to pytanie przecząco. Ja także zaliczam się do grona imprezowiczów i powiem Wam, że już się nie mogę doczekać hucznego rozpoczęcia karnawału! :-) Całe szczęście to już za 3 dni! :-) Mam bowiem wiele naprawdę zajefajnych gadżetów, dzięki którym każda impreza będzie wyjątkowa i niezapomniana (i wcale nie mam na myśli ilości wypitych trunków – wierzę, że każdy zna umiar). :-)

Jednym z nich, na którym chciałbym się dzisiaj skupić, jest rura do tańca. Tak, tak – widzę już te Wasze uśmieszki, ale uwierzcie mi, dzisiaj taki gadżet nie powinien już budzić kontrowersji. No, przynajmniej nie takich, jak kiedyś. :-)

Taniec na rurze jest już jak aerobik, pójście na basen czy też taniec brzucha. Powstają profesjonalne szkoły nauki tańca z wykorzystaniem tego przyrządu, a chętnych, by posiąść tajniki wygibasów nie brakuje. Teraz, dzięki mojemu wspaniałemu gadżetowi, można trenować także w zaciszu domu i z postępów rozliczać się przed drugą połówką. :-) I wszyscy będą zadowoleni. Ćwiczenia na rurze mają bowiem dodatkowo dobroczynne działanie na ciało – zwiększają gibkość, poprawiają krążenie, wzmacniają uda, pośladki, ramiona, ręce i brzuch. Nic, tylko ćwiczyć. :-)

A jaka frajda na imprezach… Podejrzewam, że jak już zabawa rozkręci się na całego, jedna rura do tańca nie wystarczy. Każdy będzie chciał spróbować swoich sił i powirować z taką metalową, pokrytą chromem partnerką. :-) Ale nie ma się czemu dziwić czy krygować, tylko oddać się szaleństwom! Jak karnawał to karnawał! :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz