środa, 31 sierpnia 2011

Prawie jak Zorro...

Na twarzy ma czarną maskę. Na razie nic nie wiadomo o jej obronnych wyczynach w stosunku do ciemiężonej ludzkości. Tak, jak on – lata (wtedy powiewa jej czarna peleryna), choć przede wszystkim interesują ją drzewa. Ale kto wie, co jej strzeli jeszcze do głowy..?

Prawie jak Zorro… Latająca Małpa ma wszelkie atrybuty na to, by pozostać współczesnym bohaterem. Do przodownika pracy jej daleko, ale małpować lubi, stąd moja propozycja, by ochrzcić ją mianem patronki kawalarzy i podarować im jako prezent :-)

Bo gdzie tylko się pojawi, a uściślając, gdzie tylko przeleci, tam wywołuje gromkie brawa, ludzie łapią się za brzuchy i padają na plecy, turlając się ze śmiechu. Sam widziałem :-) Ba! Nawet słyszałem, jak wrzeszczy.

Aby wydobyć wszelkie zabawne właściwości latającej małpy tj. okrzyki, powiewanie peleryny i przelot nad głowami tłumów, trzeba wsunąć palce w jej dłonie, skupić się :-), pociągnąć za nogi i… obserwować, jak daleko leci. Swoją drogą przypomniał mi się pewien dowcip o szczycie bezczelności… Ale to może opowiem Wam innym razem. :-)

Dobrej zabawy! :-)

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

...i gderanie szefa mi niestraszne!

Wakacje i po wakacjach. Trzeba będzie wrócić do szkolnych, uczelnianych i pracowniczych obowiązków. Ale jak znów wbić się w rytm porannego wstawania bladym świtem - zapytacie? Gadżety MrJoy’a obudzą nawet największego śpiocha! :-)

Jeśli kochacie Formułę 1, inspirujecie się Robertem Kubicą, znacie wszystkie marki samochodów, a dźwięk silnika jest dla Was najpiękniejszą melodią, ten budzik jest dla Was! Gdy trzeba będzie wstawać, rozlegnie się głos silnika auta wyścigowego. Jeśli jednak zegar nie zostanie odpowiednio szybko wyłączony, obroty silnika wzrosną, a wraz z nimi zwiększy się dźwięk budzika, który obudziłby nawet umarłego! Dodatkowo – tuż po p
rzebudzeniu – Wasze oko ucieszy piękna konstrukcja, przypominająca kształtem obrotomierz samochodu wyścigowego.

Jeśli śpicie jak kamień i już nie raz za spóźnianie się byliście na dywaniku u wymagającego szefa (lub srogiej nauczycielki), koniecznie kupcie Sonic Bomb. Budzik ustawiony na maksa zadzwoni z głośnością „ledwie” 113 decybeli. Ale to nie wszystko. Na amatorów naprawdę mocnych wrażeń mam wisienkę :-) Do budzika można podłączyć wibrującą przystawkę i umieścić pod materacem lub poduszką. Gwarancja pobudki na czas zapewniona! Sam próbowałem :-)

Wielbiciele „Gwiezdnych wojen” od dziś mogą spać spokojnie, bo o to, by wstali na czas, zatroszczy się sam Lord Vader. Trzeba go tylko przygarnąć i ustawić, po położeniu na nocnej szafce. Rano można nasłuchiwać elektronicznego oddechu Vadera, który będzie sygnałem do wstania. Dodatkowo, dzięki wbudowanemu projektorowi, budzik wyświetla godzinę na ścianie lub suficie. Fajny bajer, nie? :-)

A jeśli sami nie macie problemów ze wstawaniem, bo jesteście typem raczej rannego ptaszka niż sowy, to pamiętajcie o przyjaciołach. Zaufajcie mi, te kosmiczne zegarki to dobry pomysł na prezent.

piątek, 26 sierpnia 2011

Autoboty kontra Deceptikony

Jak świat światem stary, zawsze toczyły się walki. Wojowali ludzie z ludźmi, kosmici z ludźmi, roboty z ludźmi i wszyscy ze sobą, wzajemnie, siejąc spustoszenie, że aż strach pomyśleć... Będąc po emisji trzeciej części kultowych już Transformersów, wierzę, że na ziemi czuwają zaklęte w samochody Autoboty, które nie pozwolą na zniewolenie ludzi przez Deceptikony.

Na wszelki wypadek wolę mieć też bąblogłową figurkę w charakterze talizmanu, ozdoby biurka i ochrony. Przed nudą, rzecz jasna. :-)


Figurki mierzą 17 cm. Wykonane zostały z tworzywa sztucznego, a potem ręcznie pomalowane. Poza głową reagującą na pstryk palcem, gadżety mają też ruchome kończyny górne.

Bumblebee może nie będzie się ze mną porozumiewał radiowymi piosenkami, a Optimus Prime nie ochroni przed gderającym szefem, ale – sami przyznajcie – bomblogłowe figurki są naprawdę świetne! Fani Transformersów na pewno je docenią. :-) Dzieciaki też ucieszy taki prezent! Nie wspominając już o amatorach wielkich aut – tirów! Nawiasem mówiąc, Transformersy to doskonały pomysł na prezent na Dzień Tira, który już 27 sierpnia! :-)

A gdyby ktoś z Was chciał stanąć jednak po złej stronie mocy – bąblogłowy Megatron. Już samo imię przyprawia mnie o dreszczyk i gęsią skórkę…

wtorek, 23 sierpnia 2011

Bombowa ochłoda!

Mam już dość pogody w kratkę! A Wy? Jeszcze w zeszłym tygodniu, słońce przykrywało się warstwą chmur! To samo było w weekendy… Ale dzisiaj to co innego, dziś mamy lato jak się patrzy. Zatem zamierzam z tego korzystać! Zaczynam od dziś z lodowymi gadżetami.

Żeby było bardziej pogodnie, przynajmniej na moim podwórku i w moich szklankach, postawiłem na nieco inne niż ogólnie znane foremki do lodu - gumowe. Są dużo bardziej wygodne niż plastikowi lub foliowi „bracia”, a przy tym przezabawne – mają kształt zdechłej ryby. W pięknych okolicznościach przyrody nie może wszak zabraknąć zwierzyny. Nie pomijając tej na grillu :P


Ponieważ po napojach z lodem zawsze jest bombowa zabawa, nie powinno zabraknąć też bombowych gadżetów np. w kształcie lodowych kostek. Kiedy sąsiedzi zobaczą Wasze wspaniałe, kolorowe napoje (oczywiście z pływającą bombą w środku), ugotują się z zazdrości! :-) (Mam nadzieję, że nie wybuchną i tym samym nie zepsują Wam gardenparty…) Ale, jak to mówią – jest ryzyko, jest zabawa! Pamiętajcie tylko, ja Was do niczego nie namawiałem, poza bombowymi kostkami lodu rzecz jasna. Plastikowa forma jest w stanie wytworzyć jednorazowo 7 kostek, a tym samym uszczęśliwić niemałą gromadkę imprezowiczów.


Jak dla mnie bomba! :-)

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Rowerowe gadżety

Sezon rowerowy w pełni. Niedługo jednak dni staną się coraz krótsze, a jesienna pogoda ograniczy widoczność. Jednak to nie powody, dla których trzeba zrezygnować z codziennej, rowerowej aktywności. Wystarczy odpowiedni wyróżnić się na drodze i można ruszać!

Nie wiem, jak Wy, ale ja mam już dość szarzyzny, jeśli o akcesoria rowerowe chodzi. Może właśnie dlatego tak bardzo spodobały mi się te rowerowe gadżety. Bezpieczna czaszka i rękawice rowerzysty to niezbędnik, który na drodze pozwoli zwiększyć Wasze bezpieczeństwo.

Czaszka to zestaw odblaskowych naklejek, które lepiej niż zwykłe znaczki odblaskowe odbijają światło. Nic tak nie pobudza wyobraźni kierowcy, który nagle w nocy zobaczy białą czaszkę na drodze. Ta, którą Wam prezentuję, dodatkowo posiada wymowną grafikę odwróconego do góry nogami roweru. Naklejki można przykleić do kurtki, na kask lub bezpośrednio na rower.


Ciekawie prezentują się także rękawiczki. Niby zwykły element stroju, ale dodatkowo z zastosowaniem zwiększającym bezpieczeństwo. Na wewnętrznej stronie dłoni zostały zamieszczone odblaskowe strzałki, które pokazują innym uczestnikom drogi, w którą stronę zamierza się skierować jadący rowerem. Rękawiczki są uniwersalne: dla kobiet mężczyzn i dzieci.

Jeśli sami nie jeździcie, koniecznie kupcie taki „bezpieczny” zestaw przyjaciołom na dwóch kółkach w prezencie. Bo zdrowie i życie jest bezcenne.


czwartek, 18 sierpnia 2011

Coś dla Muzykomaniaków :-)

Nie wiem, jak Wy, ale ja bez muzyki sobie nie wyobrażam życia! I kropka! Taki już jestem, że z towarzystwa dźwięków wszelkiej maści zrezygnować nie mogę. Dobrze, że są gadżety, dzięki którym już nie muszę… :-)

Od dziś pod prysznic mogę chodzić śpiewająco! Wszystko to za sprawą wodoodpornego radia pod prysznic. Stylowy design (gadżet przypomina kształtem kurek) sprawia, że urządzenie idealnie dopasuje się do każdej łazienki. Teraz mogę być na bieżąco nawet z porannymi wiadomościami! Takiego urządzenia mi brakowało!


Mam dobrą wiadomość dla mieszkańców akademików i tych, którzy dzielą łóżko z osobami, dla których cisza jest najpiękniejszą melodią! (Swoją drogą – jak tak można?) Muzyczna poduszka to gadżet, dzięki któremu unikniecie rozwodów, rozstań czy złośliwości ze strony współlokatorów. Jakim cudem? Poduszka – poza tym, że jest mięciutka – ma udogodnienie, którego próżno szukać w innych pościelowych akcesoriach. W jednym rogu znajduje się wejście na kabel mini Jack, do którego można podpiąć komórkę, mp3 czy inne muzyczne urządzenie. Po przyłożeniu głowy do poduszki, można się już poddać soczystym dźwiękom i Morfeuszowi…

Propozycję mam też dla tych, którzy preferują muzykę w podróży. Muzyczna czapka to świetne rozwiązanie, dzięki któremu nie zmarzną Wam uszy. Ma wbudowane głośniki, do których wystarczy podłączyć odtwarzacz i można słuchać. Chociaż lato w pełni, już teraz warto się przygotować, bo nigdy nie wiadomo, kiedy zaskoczą nas przymrozki. :-)


wtorek, 16 sierpnia 2011

Dzień Latarni Morskiej już 18 sierpnia!

Obchodzony 18 sierpnia Dzień Latarni Morskiej przekonał mnie, że nawet pozornie zwykłe rzeczy mogą być wyjątkowe. Jeśli jesteście innego zdania, to czytajcie dalej – mam nadzieję, że dojdziecie do podobnych wniosków.

Doskonałym przykładem jest lampka biurkowa – Uczuciowy Robot. Już sama nazwa jest wyjątkowa, bowiem wskazuje na ludzkie cechy przedmiotu – emocje, które ujawniają się po zapadnięciu zmroku. Wystarczy przełączyć pstryczek i obserwować, jak robotowi rozświetla się serce na piersi. A serducho metalowy stwór ma dobre, bowiem pozwala bezpiecznie przemieszczać się po pokoju, rozświetlając każdy kąt.


Świecąca poduszka tylko pozornie nijak ma się do latarni morskiej - na pewno oświetli Wam bezpieczną drogę do łóżka. :-) Delikatne światełko, jakie wydobywa się z jej wnętrza uspokaja i stwarza iście pościelowy nastrój. Trzeba tylko się jemu poddać, położyć się i pozwolić ukołysać wielobarwnymi, tańczącymi kolorami. Choć poducha ta to świetny pomysł na prezent dla najmłodszych, ja sam najchętniej zatopiłbym w niej swą głowę…



Ale zanim to nastąpi, pokazać chcę Wam jeszcze jeden gadżet, którego – sami przyznacie – nie może zabraknąć w tym zestawieniu. Skoro wpis rozpoczął się od Dnia Latarni Morskiej, najlepszym zakończeniem będzie może nie latarnia, ale lampka morska z kompletem pląsających meduz w środku. I choć do rybek im daleko, pozytyw jest taki, że nie trzeba ich karmić, by bezpiecznie zaprowadziły do krainy relaksu.. do łóżka. :-)



piątek, 12 sierpnia 2011

Dzień Energetyka - 14 sierpnia

Słyszeliście, że 14 sierpnia nawet energetycy mają swoje święto? :-) A, że okazje są po to, by je świętować, zobaczcie, jakie energetyzujące gadżety przygotowałem na ten dzień.

Wśród moich zabawek znalazłem niesamowity gadżet – słoneczny słoik. Panele wbudowane w pokrywkę w ciągu dnia gromadzą energię słoneczną, by późnym wieczorem oddać zgromadzone promyki słońca w postaci ciepłego, słonecznego światła. Moim zdaniem słońce – nieskończone źródło energii to prawdziwy hicior! I oczywiście idealny prezent dla energetyka! :-)


A co powiecie na gadżety z drukowanych płytek? Powiem Wam w tajemnicy, że cieszą się ogromną popularnością nie tylko wśród elektryków, ale maniaków komputerów także. Breloczki, podkładka pod mysz, elektroniczny wizytownik czy zegar to rewelacyjne prezenty dla elektroników-ekologów. Oporniki, kondensatory – czy ktoś byłby w stanie im się oprzeć? Na pewno nie elektronik! :-)


Jeśli nie macie pomysłu na nietuzinkowy prezent - sami sprawdźcie moje propozycje! :-)

środa, 10 sierpnia 2011

Międzynarodowy Dzień Młodzieży

Dzisiejszą odezwę kieruję do dorosłych, do rodziców. Jeśli jesteś nastolatkiem – nie czytaj tego! Bo nie będzie niespodzianki. :-) Czy słyszeliście, że 12 sierpnia został ogłoszony Międzynarodowym Dniem Młodzieży? No to teraz już wiecie i nie będzie żadnych wymówek! :P A że wszyscy znamy przynajmniej jednego odlotowego młodzika – będziemy świętować! :-) Już nawet mam pewne pomysły na prezent! :-)

Miłośnika zwierząt z pewnością ucieszy skarbonka - głodny piesek. Wystarczy spojrzeć w te błagające ślepia i… rzucić monetę. Psiak w jednej sekundzie rzuci się, by ją połknąć. Ten uroczy gadżet z pewnością nauczy oszczędności niejednego nastolatka. Ja sam miałbym ochotę go nakarmić – tak śmiesznie zajada. :-)


Oszczędzanie oszczędzaniem, ale przy takiej okazji trzeba się bawić! :-) Najlepiej dziką procą, a że pełnia lata temu sprzyja, zachęcam, bo zabawa jest przednia! Sam próbowałem. :-) Katapulta wyrzuca balony z wodą na odległość 40 lub 100 m, które efektownie się rozbryzgują po zderzeniu z powierzchnią ziemi.
Link

Wielbicieli umysłowej rozrywki z pewnością ucieszy Labirynt Xmatrix. I nie trzeba wybierać spośród pigułek. Wystarczy „tylko” przeprowadzić kulkę przez trójwymiarowy labirynt. Wydaje się proste? Nic bardziej mylnego – spróbujcie sami. Jeśli uda się Waszym pociechom podczas pierwszego podejścia zakończyć gierkę w ciągu godziny – macie w domu geniusza! Dodatkowo gadżet świetnie uspokaja – polecam. :-)




Miło jest dostawać prezenty, jeszcze milej je dawać. :-) Do czego zachęcam, bo okazji jest co niemiara.

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Niezbędnik Przodownika Pracy

„Bo ja jestem kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję” – jeśli identyfikujecie się ze słowami, które wypowiadała Kobieta Pracująca w Czterdziestolatku, koniecznie powinniście pomyśleć o niezbędniku, jaki dla Was przygotowałem.

Nie muszę nikogo chyba przekonywać co do tego, że najlepsze pomysły przychodzą w łazience. Pół biedy, kiedy można je zanotować na czytanej właśnie książce :-), ale co w sytuacji, kiedy wena nawiedzi Was pod prysznicem? Spokojnie, MrJoy zna na to sposób! :-) Taaa daaaaaam! Przedstawiam Wam wodoodporny notes – wygląda dość niepozornie – czarny notatnik z białymi kartkami. Na tle innych piśmienniczych braci wyróżnia go jednak technika, w jakiej został wykonany – woda po kartkach spływa jak po maśle. W zestawie znajduje się też specjalny ołówek. No, teraz możecie iść spokojnie pod prysznic… :-) Chyba, że jesteście ciekawi, co mam jeszcze w zanadrzu…? :-)

Mrugacz Wyginacz – to niezwyczajna lampka biurkowa i niezbędny gadżet w sytuacjach ekstremalnych np. kiedy brakuje prądu, powierzchni do postawienia lub – zwyczajnie – zasilania prądu. Mrugacz Was nie zawiedzie. Jest zasilany na baterie i ma wyginającą się nóżkę, dzięki czemu można go ustawić w dowolnym miejscu, w dowolny sposób i popracować. Prawda, że fajne? :-)


A żeby motywacji do pracy nigdy nie zabrakło, mam dla Was gadżet-talizman – brykiet pieniędzy – wprawdzie mocno sprasowany, ale – umówmy się – od czegoś trzeba zacząć. :-)




Jeśli do pracoholików Wam jednak daleko, a znacie takich, pamiętajcie 12 sierpnia jest Dzień Pracoholików, a mój niezbędnik to fantastyczny pomysł na prezent!

czwartek, 4 sierpnia 2011

Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara

Jesteś w Paryżu, Krakowie, Madrycie czy we Włoszech – nadstaw uszu! Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwosza już jutro! Prawdziwym smakoszom złocistego trunku z pewnością nie trzeba zachwalać tego święta. Tym, którzy szukają pomysłów na to, jak się bawić, proponuję tematyczną domówkę – najlepiej z moimi zabawkami. :-)

W domu prawdziwej duszy towarzystwa i maniaka imprez taki gadżet to podstawa! Maszyna do piwa to produkt, po spojrzeniu na który wszystkim Twoim gościom zabłysną oczy. Bardzo prawdopodobne, że pocieknie również ślinka. A Ty będziesz tym gościem, który robi najlepsze imprezy w okolicy. Fajna perspektywa? :-) W zestawie znajdziesz wszystko, co potrzebne do tego, by przygotować piwo sygnowane własną marką o niepowtarzalnym smaku: beczkę, filtry, mieszankę piwną, drożdże, naboje CO2. Brzmi kusząco, prawda? :-) Proces ważenia domowego trunku to tylko 10 dni. Potem pozostaje już tylko rozlać go do butelek i rozdać przyjaciołom :-)

Jeśli szykujecie piwną imprezę, koniecznie zwróćcie uwagę na to, by mieć ze sobą otwieracz. Najlepiej taki, który będzie od razu liczył otwarte butelki. Poza tym, że liczy, to jeszcze gada! Na „tematy o życiu” raczej nie porozmawiacie, ale od czego ma się przyjaciół? :-) Ale nawet najlepszy przyjaciel czasem może się pomylić i sięgnąć po nieswoje piwo, zwłaszcza to w specjalnie schłodzonym kuflu! Kierując się zasadą, że przezorny ubezpieczony, postanowiłem podzielić się z Wami jeszcze jednym wynalazkiem – alarmem na piwo przytwierdzanym na przyssawkę. Gdy obcy zbliży się na odległość 25 cm do nieswojej szklanki, usłyszy: „Keepa Da Hands Off Ma Beer!”. Efekt pożądany - gwarantowany. :-)

Co więcej, gadżety świetnie sprawdzą się jako pomysł na prezent! Osiemnastka, urodziny, Dzień Ojca, Dzień Dziadka czy Wieczór Kawalerski to okazje wprost wymarzone na takie podarunki. Dobra zabawa, niezapomniane wrażenia i zadowolenie gwarantowane!

wtorek, 2 sierpnia 2011

Uwaga Terminator! :-)

„UWAGA! UWAGA! Wiadomość z ostatniej chwili! Skynet zamierza opanować świat!”

Co byście zrobili, gdyby nagle przed Wami stanęła taka wizja? Co, gdyby przyszło Wam stoczyć walkę na śmierć i życie z bezlitosnymi, nastawionymi na cel maszynami z przyszłości? Gdyby babcia miała wąsy, byłaby dziadkiem, ale… kto z nas, oglądając sensacyjne przygody Johna Connora, za którego murem w batalii o przyszłość świata i gatunku ludzkiego stała matka - Sarah, nie marzył kiedykolwiek o tym, by mieć własnego terminatora… :-) I nie potrzeba go karmić! :-)

Teraz jest okazja! Gabarytami nie może, a na pewno nie przypomina filmowej maszyny, ale – umówmy się – filmowa kreacja Arnolda Szchwarzeneggera jest nie do podrobienia. Z drugiej zaś strony, posiadanie terminatora w czystej postaci mogłoby być krępujące… :-) A tak, elektroniczny morderca może siać postrach wszystkim, którzy zjawią się w pobliżu Twojego biurka i będą próbowali „pożyczyć” np. Twój ulubiony długopis. Złowrogo wyglądający terminator na pewno im na to nie pozwoli! Ostatecznie napędzi intruzowi stracha, kierując w jego stronę karabin maszynowy… Tak, tak - może to zrobić, bo ma ruchome rączki. A kiedy za bardzo rozbryka się na Twoim biurku, możesz poczuć się, jak prawdziwy John Connor i… dać mu pstryczka w jego wielką, bąblogłowę. Niech wie, kto tu rządzi! Może wtedy, kiedy zacznie machać główką i stanie się obiektem biurowego śmiechu, uspokoi się. :-) Pamiętaj jednak, by nie przegiąć z tym strofowaniem, bo jak elektronicznemu mordercy zapłoną ze złości oczy, to wiedz, że coś się dzieje…

:-)

Witam na moim Blogu!

Cześć!

Miło mi powitać Was na moim odlotowym Blogu!

Mam nadzieję, że od dziś będziecie zaglądać tutaj często, bo już nie mogę się doczekać, by pokazać Wam moje gadżety w nowych, zabawnych odsłonach.
Ale to nie wszystko, co mam Wam do zaoferowania. Mogę zapewnić, że nie zabraknie i innych ciekawych tematów - oczywiście związanych z zabawnymi, niecodziennymi przedmiotami. Podpowiem też, co najlepiej podarować w prezencie. Śledźcie zatem moje wpisy uważnie, a nie pozwolę Wam zapomnieć o nadarzających się okazjach do obdarowania kogoś bliskiego. Przewidziałem również sporo konkursów, więc będziecie mieli okazję się wykazać.

Zresztą, zobaczcie sami!

P.S. Wszelkie sugestie mile widziane – komentujcie!