Żeby było bardziej pogodnie, przynajmniej na moim podwórku i w moich szklankach, postawiłem na nieco inne niż ogólnie znane foremki do lodu - gumowe. Są dużo bardziej wygodne niż plastikowi lub foliowi „bracia”, a przy tym przezabawne – mają kształt zdechłej ryby. W pięknych okolicznościach przyrody nie może wszak zabraknąć zwierzyny. Nie pomijając tej na grillu :P
Ponieważ po napojach z lodem zawsze jest bombowa zabawa, nie powinno zabraknąć też bombowych gadżetów np. w kształcie lodowych kostek. Kiedy sąsiedzi zobaczą Wasze wspaniałe, kolorowe napoje (oczywiście z pływającą bombą w środku), ugotują się z zazdrości! :-) (Mam nadzieję, że nie wybuchną i tym samym nie zepsują Wam gardenparty…) Ale, jak to mówią – jest ryzyko, jest zabawa! Pamiętajcie tylko, ja Was do niczego nie namawiałem, poza bombowymi kostkami lodu rzecz jasna. Plastikowa forma jest w stanie wytworzyć jednorazowo 7 kostek, a tym samym uszczęśliwić niemałą gromadkę imprezowiczów.
Jak dla mnie bomba! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz