Gadżetomaniacy – wystąp! ;-) Wiecie, jakie jest
lekarstwo na lejący się z nieba żar? Odpowiedź może być tylko jedna: lejący się
do szklanki baaaaaaaaardzo zmrożony napój. ;-)
Łatwo powiedzieć, trudniej
wykonać, a ściślej mówiąc, donieść gościom naprawdę zimne picie, które ochłodzi ich, przynosząc ulgę. Tak, wiem coś o
tym… Dlatego postanowiłem przygotować dla Was specjalny gadżet, na widok którego nawet kostki lodu miękną! Tak,
tak! ;-) Co
tu dużo gadać - obowiązkowy gadżet kuchenny.
Chłodząca spirala jest takim cudem wśród bajerów, którego nie
powinno zabraknąć w żadnym domu. Zwłaszcza latem i szczególnie wtedy, kiedy
szykuje się iście królewska imprezka
z całą masą gości. W czym tkwi jej wyjątkowość?
Chłodząca spirala to piramidka z metalu o wysokości 9 cm i średnicy
16 cm. Ot taki śmieszny, poskręcany lejek. ;-) Posiada jednak dużo
bardziej fenomenalne właściwości niż swój „starszy”, kuchenny brat. Wprawdzie
dzięki niej również bez problemu można wlać ciecz do naczynia z wąską szyjką,
jednakże dodatkowo można schłodzić napój
tak, że na twarzach pijących go osób namaluje się ogromne zadowolenie, a usta
same ułożą się w kształt wiele mówiącego słowa „aaaaach”. ;-) Wierzcie,
przetestowałem ją na sobie. ;-)
Jak to działa? To dziecinnie
proste! Wystarczy na górę spirali wlać napój
i patrzeć, jak spływając pokrętnym torem w dół, wprost do szklanki, robi się
coraz bardziej zimny… Nie zapomnijcie jednak przed użyciem wrzucić tego
spiralnego, magicznego gadżetu do
zamrażalnika, gdyż bez tego cudowna, orzeźwiająca moc nie zostanie uwolniona do
Waszych szklanic.
Nadchodzi kres rozwodnionych
drinków! Czas powiedzieć zdecydowane NIE sokom w pokojowej temperaturze! Na
zawsze! ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz