Ostatnie podrygi wakacji. Cóż zrobić. Taka kolej rzeczy, że wszystko co
dobre, szybko się kończy… Nie ma jednak co płakać nad tym, co nieuniknione i
jeśli nie z uśmiechem na ustach, to ze śmiechem wrócić do nowych wyzwań i
obowiązków. Damy radę! ;-)
Z moim odlotowym gadżetem będzie to dziecinnie proste! ;-) Tylko sami spójrzcie! Długopis Chichotek nawet najnudniejszą
lekcję, wykład czy też żmudne obowiązki służbowe zmieni w masę zabawy, ożywi i
sprawi, że wszystkim wokół będzie naprawdę wesoło! ;-) W trakcie pisania wydobywa
się z niego bowiem zabawny dźwięk, który przypomina kwaczącą kaczkę. Kiedy się
go zwyczajnie pościska, emituje wysokiej częstotliwości piski. Słowem: nie ma
siły, by nie zwrócić nim na siebie uwagi. ;-)
Jeśli więc wykładowca przynudza,
a szef od rana rzuca błyskawicami, wystarczy wziąć Długopis Chichotek do ręki i „pogibać” nim to w jedną, to w drugą
stronę, by obudzić tę część sali, która przysypia lub – w zależności od wybranego
wariantu – rozbroić gromowładnego szefa. ;-)
Taki wyróżniający się spośród
innych gadżet z pewnością rozwiąże
problem znikających w biurze długopisów. Kiedy Chichotek zagości w Waszym
pokoju, bez trudu zlokalizujecie, na którym biurku się aktualnie znajduje - bez
wytężania wzroku i zachodzenia w głowę. On sam Wam to zasygnalizuje swoim
śmiechem.
Prosto i zabawnie! J Ale czyż nie takie
właśnie powinny być idealne gadżety? ;-)
Długopis rozbraja mnie hehe świetny ;)
OdpowiedzUsuńCzyli już na wstępie wywołuje uśmiech?:)
Usuń