środa, 28 listopada 2012

Sprawdźcie sami


Gdziekolwiek się nie obejrzy, wszystko działające na dotyk… telefony, iphone’y, ipody. Cóż taki chyba znak naszych czasów. Nie ma jednak co psioczyć – trzeba być elastycznym i się dostosować. O! :-) Gadżety MrJoy’a przyjdą Wam z pomocą. :-)

W szczególności docenią je ci, którzy usiłował napisać SMS-a na kiepsko skalibrowanym ekranie, którzy kilkakrotnie męczyli się z wybraniem odpowiedniej ikonki w menu, nie wspominając już o tych, którzy usiłowali pracować na dotykowym ekranie w rękawiczkach lub – co tu dużo gadać – tłustymi łapkami próbowali przekonać sprzęt do współpracy… Babeczki, Was również powinien ucieszyć ten gadżet, jeśli lubicie nosić długie paznokcie. :-) Słowem: dla każdego coś fajnego! :-)



Dotykowy Ołówek to panaceum na Wasze bolączki! Zaufajcie MrJoy’owi. :-) Ten gadżet sprawi, że precyzja w pisaniu, stukaniu, dotykaniu czy przesuwaniu będzie wyjątkowa! A ja Wam powiem, że jak raz spróbujecie, to Dotykowy Ołówek stanie się esencją Waszej komunikacji. I wiem, co mówię! :-) Nie dość, że wygodnie, to jeszcze bezpiecznie – unikniecie porysowania delikatnego ekranu. :-)

Nie tylko super się pracuje z jego pomocą, ale też wygląda! Sami sprawdźcie! :-)

poniedziałek, 26 listopada 2012

Magiczna kula prawdę powie


Kiedyś, w bajkach, za wyrocznię służyło lustro, które zachęcone odpowiednim pytaniem: „Lustereczko powiedz przecie…”, przemawiało ludzkim głosem. Dzisiaj możemy liczyć na pomoc Wróżbity Macieja. A co możemy zrobić w sytuacji podbramkowej, gdy nie mamy pojęcia, jaką decyzję podjąć, a telefon nie działa, do emisji programu jeszcze tyle czasu, a – wiadomo – gadające lustra – są tylko w bajkach?

Bez paniki, moi mili, od czego jest Magiczna Kula nr 8? :-) Z takim gadżetem pod ręką, żadna z Waszych decyzji nie będzie nieprzemyślana. Jeśli tylko nasunie się Wam jakaś wątpliwość, wystarczy, że potrząśniecie tym krąglutkim gadżetem, a ukaże się Wam jedna z 20 odpowiedzi: absolutnie, nie ma wątpliwości, wygląda, że tak, zapytaj inaczej, bardzo możliwe, gwiazdy mówię nie, czuję, że tak, bądź dobrej myśli, nie dam głowy, jeszcze nie wiem, tak będzie, jest nadzieja, marne szanse, nie mogę powiedzieć, zapytaj później, zdecydowanie tak!, wątpliwe, to musi poczekać, możesz na to liczyć, na pewno nie! Wszystko dzięki tajemnej i niezbadanej mocy, jaka w niej drzemie. Ale kto by się tam przejmował zasadami, na jakich funkcjonuje Magiczna Kula nr 8. Grunt, że działa! :-) Koniecznie musicie to sprawdzić!



A jeśli do końca nie chcecie zawierzyć temu, co proponuje Wam Magiczna Kula nr 8, podejdźcie do niej, jak do odpowiedzi, jakie uzyskujecie dzięki rzuceniu monetą… Zaciekawiłem Was? :-) Zaobserwujcie siebie po tym, jak potrząśnięta kula wyda osąd – jeśli jej odpowiedź będzie tą, którą już wcześniej podjęliście w głębi serca, poczujecie ulgę, jeśli będzie inna, też to poczujecie. :-)

Ta kula naprawdę działa! :-) Przetestowałem ją na sobie! :-) Jest też świetnym „rozkręcaczem” zabawy. Nie tylko andrzejkowej… :-)

czwartek, 22 listopada 2012

Na porządek - Biurkowy Grubcio



Jest takie święto, które nie śniło się filozofom. :-) Święto kolorowe, zabawne i kreatywne. Dzień Kredki – właśnie dzisiaj.

Pomysłowy Dobromir potrafił wyczarować cuda za pomocą jednego tylko ołówka. Pomyślcie, ile dałby radę zrobić dobrego, gdyby miał pudełko kredek w całej gamie kolorystycznej! :-) Gdyby jeszcze miał przybornik biurkowy, w którym mógłby trzymać swoje kolorowe skarby, by mieć je zawsze pod ręką…

Gdyby babcia miała wąsy byłaby dziadkiem. Pomysłowy Dobromir nie miał przybornika i kredek, Wy zaś możecie. :-) Wprawdzie zaczarowanych kredek jeszcze nie mam w swojej ofercie, za to fajnych przyborników mam do wyboru do koloru. :-)



Daję głowę, że od razu pokochacie ten gadżet! Biurkowy Grubcio ma w sobie to coś, co nie pozwala go nie zauważyć. :-) Jego urok osobisty zachwyci nie tylko smutasów. Oprócz tego, że Biurkowy Grubcio jest fajny, jest również bardzo pomocny. W założonym na plecach plecaczku będzie trzymał długopisy, ołówki i kredki :-), zaś magnes, który trzyma z przodu, pomoże mu okiełznać wszędobylskie spinacze tak, by były w jednym miejscu i by zawsze były pod Twoją ręką.

Grubcio dostępny jest w trzech kolorach: brązowym, kremowym i białym. Którego wybieracie? :-)

P.S. Więcej przyborników biurkowych znajdziecie tutaj. :-)

poniedziałek, 19 listopada 2012

System nawigacji toaletowej

Ponieważ dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Toalet, pomyślałem, że podzielę się z Wami informacją o gadżecie nietypowym, ale takim, który jednak powinien na dobre zagościć w Waszych łazienkach.

Kiedy myślicie o gadżecie toaletowym, pierwsze, co pewnie przychodzi Wam na myśl, to Toaletowy Bob :-), odbajerzony wieszak na szczoteczki do zębów :-) czy śmiechowy papier toaletowy :-). Tymczasem czas pokazać światu wyjątkowy gadżet o tajemniczo brzmiącej nazwie: System nawigacji toaletowej.



Przyjrzyjcie mu się bliżej i powiedzcie, jak myślicie, jakie zastosowanie może mieć taki gadżet? :-) Imprezowicze z pewnością jednogłośnie odpowiedzą, że to nawigator poimprezowy, który niczym latarnia morska, neon lub dyskotekowa lampka zaprowadzi wprost do celu. :-) Damska część ankietowanych :-) ucieszyłaby się, patrząc na taki gadżet, upatrując w nim ułatwienia dla swoich dzieci w korzystaniu nocą z toalety.  Trudno się z tym nie zgodzić. Ja jednak poszedłbym krok dalej i powiedział, że system nawigacji toaletowej to gadżet, który docenią wszyscy domownicy – bez wyjątku. :-) Komu z nas nie zdarzyło się po omacku, zaspanym, kroczyć do toalety po ciemku, by nie obudzić pozostałych?

Lavnav został bardzo sprytnie zbudowany. Ma wbudowany czujnik ruchu, który uruchamia podświetlenie, kiedy wyczuje, że ktoś zbliża się do sedesu i wyłącza je, gdy nie będzie po wszystkim. Żeby tego było mało, system nawigacji toaletowej świeci się w dwóch kolorach: kiedy deska sedesowa jest podniesiona - na czerwono, zaś kiedy jest położona – na zielono. Prawda, że „mądre” urządzenie? :-)




Ponieważ, jak to zwykle bywa, pełni szczęścia trzeba odrobinę pomóc, wystarczy, że załadujecie urządzenie dwoma bateriami AA i przykleicie Lavnava do wewnętrznej strony klapy, a będzie gotowe do działania! :-)

Koniecznie spróbujcie i zamontujcie taki gadżet w swojej łazience.

środa, 14 listopada 2012

Wystarczy chcieć!


Ogólnie obowiązujący zakaz palenia w miejscach publicznych, pudełka na papierosy z mało przyjemnymi dla oka grafikami… Jak żyć? – zapytają bombardowani niechęcią społeczeństwa palacze. Odpowiadam: RZUCIĆ PALENIE! Światowy Dzień Rzucania Palenia Tytoniu to ku temu wręcz wymarzona okazja! Wystarczy chcieć! :-)

Zawiązuję więc oficjalnie grupę wsparcia dla tych, którzy zamierzają raz na zawsze rozprawić się z niefajnym nałogiem palenia. Kto jest ze mną? :-)

Dla tych, którzy tę trudną decyzję mają już za sobą, mam ekstra gadżet w śmiesznej cenie. Proponuję Wam potraktować go jako substytut papierosa. Tylko uważajcie, nie bierzcie go do ust, bo możecie się zdziwić – jeśli szczęście Wam nie dopisze, zamiast dymka, wydobędzie się z nich niebieski atrament... :-) Gadżet ten na pozór przypomina tylko joint’a czy jak kto woli, papierosa. W rzeczywistości to sprytnie zakamuflowany długopis, który rozprawi się raz-dwa z każdym dokumentem. Może nie ma takich właściwości odprężających, jak prawdziwy papieros (palacze pewnie wiedzą, o czym mowa), ale równie dobrze, jak on zajmie niecierpliwe ręce.



Z pomocą tego gadżetu nie tylko łatwiej przebrniecie przez początki zrywania z nałogiem, ale również unikniecie jakże irytujących pytań o pobudki Waszej decyzji. Długopisu Joint’a może nie uda się Wam zapalić (gadżet został tak wykonany, że wygląda, jakby już był podpalony), ale pewnie niejeden kolega z pracy nie połapie się w tym małym, pożytecznym fortelu. :-) Wy zaś pozostaniecie sobą z papierosowym długopisem w dłoni. :-) Oczywiście bez tytoniowego zapachu na Waszych ubraniach. :-) Proste? :-) Ba! A jakie fajne! :-)

Długopis Joint to zabawny, ale i pożyteczny gadżet. Wygodny w użyciu i jedyny w swoim rodzaju. Musicie go mieć! Bez gadania! :-)