Człowiek tak już jest
skonstruowany, że cały czas rywalizuje – ze wszystkimi i o wszystko: w szkole o
stopnie, w pracy o awans, w życiu o względy innych osób. Takiej rywalizacji
zwykle towarzyszy stres, a przecież można przy tym się świetnie bawić,
stawiając na szalę – po prostu – tytuł najlepszego. :-)
Dzisiaj, w Światowym Dniu Bicia Rekordów, chciałbym zachęcić
Was właśnie do takiej zdrowej rywalizacji, która jest źródłem zadowolenia,
radości i – przede wszystkim – dobrej zabawy. Dacie się skusić? :-)
Elektroniczny brelok Whack-a to gadżet, który pozwoli
Wam, by zmierzyć się z najgroźniejszym dla Was przeciwnikiem. Z takim, który
zna Wasze słabe strony i nie odpuści w wyścigu po zwycięstwo. Nie podda się,
choćby nie wiem co! Tym przeciwnikiem jesteście Wy sami… Z takiej potyczki zawsze wyjdziecie zwycięsko,
pod warunkiem, że uda się Wam pobić ustanowiony przez Was wcześniej rekord i potraficie czerpać przyjemność nawet z przegranych.
Do dyspozycji macie aż siedem nieziemsko wymagających
wariantów gierki opartej na szybkości i dokładności Waszych palców: Whack an
Alien, Whack a Mouse, Whack a Mouse, Whack a Pig, Elektroniczny Brelok Mini Drum
Pro, Elektroniczny Brelok Mini Dance Challenge, Elektroniczny Brelok Ultimate
Memory oraz Elektroniczny Brelok Rapid Reaction. Każdy brelok różni się jedynie
wydawanymi dźwiękami i wyglądem. Zasady gry w każdym wypadku są takie same.
Mnie najwięcej frajdy sprawia wciskanie świńskich główek, które tak uroczo
chrumkają. :-) :-) Czasem też lubię przemienić się w światowej sławy perkusistę
i na podobnej zasadzie co przy prosiaczkach, dać koncert. Drum ta dum! :-)
Nie musicie się obawiać o audytorium – wystarczy, że
zabierzecie brelok ze sobą np. do urzędu lub staniecie w dłuuuuuuuuugiej kolejce np. do dziekanatu i
zagracie jakąś swoją solówkę. :-) Nuda Wam nie grozi w żadnej sytuacji! :-) Kto wie, może uda się Wam również „magicznie”
dostać na początek ogonka? :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz